Góra smutku
Arka nadal spoczywa na wielkiej górze smutku – powiedział przy innej okazji Akki Usta. – Wierzą w to wszyscy w mojej wiosce, i wszyscy zawsze wierzyli. Ale by do niej dotrzeć, trzeba być czystym jak dziecko, wolnym od wszelkiego zła.Inni ludzie mieszkający u podnóża góry wierzą, że Ararat jest zamieszkany przez złe duchy. Na „dowód” przytaczają przykłady licznych śmiałków, którzy wyruszali na górę, ale nigdy z niej nie wrócili, i owiec, które ginęły tajemniczą śmiercią, gdy zostały zagnane zbyt wysoko – prawdopodobnie zdychały na chorobę górską. Te wierzenia pomagają wyjaśnić, dlaczego wielu dziewiętnasto- i dwudziestowiecznych podróżników miało kłopoty ze znalezieniem przewodników i tragarzy. Wielu okolicznych mieszkańców wierzy, że pokryte śniegiem partie góry są albo uświęcone, albo przeklęte i że człowiek nie powinien zapuszczać się tam w próbie znalezienia arki. W 1856 roku major Robert Stuart napotkał te same uprzedzenia związane ze szczytem. Kurdyjscy tragarze zatrzymali się i odmówili dalszego marszu, usprawiedliwiając się swoimi odwiecznymi tradycjami i lękiem przed stąpaniem po świętej ziemi. Wierzą Że wspięcie się na szczyt jest niemożliwe i że każda próba tego rodzaju wywoła natychmiastowe niezadowolenie Nieba. Jednakże od czasów Noego starożytni donosili o setkach przypadków oglądania arki. Ich relacje w znacznej części są zdumiewająco podobne, chociaż świadkowie nigdy się nie spotkali.