Druga faza.
Jeśli będziesz jeszcze żył i stał na własnych nogach, oczy twej duszy zobaczą olśniewające światło – jakby migotanie nieprzeliczonych drogocennych kamieni, światło tak czyste i tak olśniewające, że chociaż w milczeniu otaczają je miriady aniołów, nie zobaczysz ich w pełni: światło ukryje ich jak złoty pył, a dusza dostrzeże tylko ich sylwetki, nie widząc twarzy. W tym olśniewającym świetle dusza twa zobaczy to, co w ułamku sekundy widziała niegdyś w samym momencie stworzenia. Zobaczysz Tego, który jako Pierwszy wziął cię w Swoje Ręce, Oczy, które jako Pierwsze cię zobaczyły. Ujrzysz Ręce Tego, który cię ukształtował i pobłogosławił. Zobaczysz najczulszego Ojca, Stwórcę przyobleczonego w porażającą Wspaniałość, Pierwszego i Ostatniego – Który Jest, Który Był i Który Przychodzi.
Gdy oszołomiony oprzytomniejesz, twe oczy będą sparaliżowane lękiem na widok Moich Oczu, które będą jak dwa płomienie ognia. Wtedy twa dusza ponownie ujrzy swe grzechy i zostanie ogarnięta wyrzutami sumienia. W ogromnym ucisku i wielkiej agonii będziesz cierpiał z powodu braku szacunku dla Prawa, zdając sobie sprawę, do jakiego stopnia znieważałeś ustawicznie Moje Święte Imię i jak Mnie odrzucałeś.