Rękopisy
Józef Flawiusz, współczesny apostołowi Pawłowi, wielki intelektualista i żydowski obywatel Rzymu, ani razu nie wspomina w swoich rękopisach, że kiedykolwiek widział arkę na własne oczy, ale starannie odnotowuje przypadki tych, którzy mieli to szczęście.
Interesująca relacja z wyprawy do arki, przedsięwziętej przez bizantyńskiego cesarza Herakliusza na początku siódmego stulecia, dociera do nas przez Husseina El Macina z Bagdadu, który twierdzi, że cesarz odwiedził wrak arki po podbiciu perskiego miasta Thamanin, leżącego niedaleko Araratu.W roku 687, po odprawieniu modłów i poproszeniu Boga o łaskę ujrzenia arki, święty Jakub zasnął na górze Ararat, a po przebudzeniu znalazł kawałek drewna z arki, który, jak wierzył, został mu zesłany przez Boga. Z drewna sporządził krzyż, który potem zabrał do katedry w Eczmiadzynie. Zakonnik Jakub, zwany później Jakubem z Medzypi- nu, był biskupem Nisbis i został uznany za świętego. Leżący w Armenii Eczmiadzyn, z rzekomo najstarszym monasterem świata, jest siedzibą armeńskiego patriarchy, będącego duchowym przywódcą wszystkich Ormian na całym świecie. Dowiemy się więcej o drewnianym krzyżu z katedry w Eczmiadzynie w następnych rozdziałach. arce pisali również historycy średniowieczni. Izydor z Sewilli, żyjący w latach 560-636, był pierwszym autorem chrześcijańskim, który podjął się zebrania istniejącej wiedzy w swoim wiekopomnym dziele, encyklopedii Originum sive etymologiarum. Wpływ Izydora, jednego z największych uczonych jego wieku, zaznacza się przez prawie tysiąc lat. Jego encyklopedia jest źródłem wiedzy na temat historii i kultury początków średniowiecza. Pisał: Ararat jest górą w Armenii, gdzie, jak świadczą historycy, arka spoczęła po potopie. Nawet do dziś dnia można tam zobaczyć jej resztki.